W dzisiejszym wpisie chciałbym przyjrzeć się… wulgaryzmom. A właściwie potędze słowotwórczej polszczyzny, która niezwykle silnie daje o sobie znać, o dziwo, właśnie w wulgaryzmach. Do poruszenia tego tematu skłoniło mnie niecodzienne odkrycie. Otóż któregoś dnia zwróciłem uwagę na słowo pieprzyć. Nie mam na myśli dosypywania pieprzu do potrawy, bo w tym znaczeniu pieprzenie okazuje się dość ubogie […]