{jcomments off}Bo rym, gdy z niespodzianych, rzadkich sylab splecion,
Zda się, że treść natury lepiej uwypukli!
Antoni Lange, Rym
O ile pisząc o miarach wierszowych, zdawałem sobie sprawę z tego, że piszę dla niewielkiej grupki dziwaków, którzy pielęgnują archaiczne techniki i są w tym podobni do miłośników starych aut, o tyle krótkim wprowadzeniem do sztuki rymowania mam nadzieję trafić do szerszego grona fabrykantów mowy wiązanej. Co prawda, w awangardzie poezji rym trafia się nader rzadko, ale nadal rymują autorzy tekstów piosenek oraz hiphopowcy.
Z rymowaniem jest jak z każdą techniką – im więcej treningu, tym lepiej wychodzi. Przed treningiem zaś dobrze jest zapoznać się z odrobiną teorii, która uczyni go bardziej efektywnym.
Co to jest rym – definicja
Nie będzie nam do tego potrzebna definicja rymu – jaki jest rym, każdy widzi, zresztą „powtórzenie jednakowych lub podobnych układów brzmieniowych w zakończeniach wyrazów zajmujących ustaloną pozycję w obrębie wersu (w poezji) lub zdania” to tylko naukowościowy sposób powiedzenia, że końcówki wersów lub jednostek rytmicznych brzmią tak samo albo na tyle podobnie, że odbiorca to zauważa i ma z tego przyjemność estetyczną.
Podział rymów ze względu na akcent
Ważniejsza jest świadomość, że rym liczy się od ostatniej akcentowanej sylaby rymowanej frazy i tę tzw. przestrzeń rymową należy „zgrywać”. Im głębiej akcent położony, tym więcej głosek do zrymowania – i z tego względu rymy dzielimy na:
- oksytoniczne (męskie)[1] – z akcentem na ostatnią sylabę, częste w wierszach sylabotonicznych, np. bój – gnój;
- paroksytoniczne (żeńskie) – z akcentem na przedostatnią sylabę, często stosowane w wierszu sylabotonicznym, np. kiła – mogiła;
- proparoksytoniczne (bez potocznej nazwy w języku polskim ze względu na niezwykłą rzadkość występowania) – z akcentem na sylabę trzecią od końca, np. wykręcać się – zniechęcać się.
Rodzaje rymów
Jeśli do naszej „przestrzeni rymowej” upchamy dużo głosek (np. wystrzał – sfilistrzał), będziemy mieli do czynienia z tzw. rymem bogatym. Niewielka ilość współbrzmiących głosek da nam rym ubogi (np. źle – gnie). Przestrzeń rymową można naturalnie przekraczać i układać współbrzmienia sięgające poza ostatnią akcentowaną sylabę (np. żmiją – dasz mi ją) – takie rymy nazywa się głębokimi.
Rymy mogą być także dokładne (pełne, ścisłe) – utrzymują pełną identyczność głoskową na obszarze współdźwięczności, oraz niedokładne (przybliżone) – te nie wymagają identyczności głosek w obrębie obszarów rymowych, np. bicie – misie. Wyróżniamy wśród nich asonanse – rymy oparte na identyczności samogłosek, np. plama – trawa, oraz konsonanse, oparte na identyczności spółgłoskowej, np. gong – gang.
Ciekawymi rymami, z którymi warto eksperymentować, są rymy składane – ich przestrzeń rozciąga się poza granice pojedynczego wyrazu. Mistrzem tej techniki był Bruno Jasieński: prze go – najlepszego, miasto – na sto. Z kolei rymy łamane tworzą ekscentryczny efekt intonacyjno-semantyczny (często komiczny, jak u Tadeusza Boya-Żeleńskiego – Gdy się człowiek robi starszy):
Gdy się człowiek robi starszy,
Wszystko w nim po trochu parszy-
wieje;
Ceni sobie spokój miły
I czeka, aż całkiem wyły-
sieje.
Rym łamany można znaleźć również u Mickiewicza – w Panu Tadeuszu przecięcie słowa w połowie pozwoliło zachować trzynastozgłoskowe metrum:
Zwała się Kokosznicka, z domu Jendykowi-
Czówna; jej wynalazek epokę stanowi
Rymy gramatyczne, czyli jakich rymów unikać
Czymś, czego każdy rymujący powinien się wystrzegać, są rymy gramatyczne, utworzone z wyrazów, których współbrzmienie wynika z identyczności końcówek gramatycznych (np. jadłem – spadłem. Uważane są za stosunkowo najłatwiejszy rodzaj rymowania i chociaż stosowali je nawet najwięksi, należy bardzo z nimi uważać. Jako ich przeciwieństwo wyróżnia się rymy niegramatyczne, utworzone z wyrazów należących do różnych kategorii gramatycznych lub różniących się formą gramatyczną (np. przypadkiem, liczbą, osobą, czasem itp.).
Mówi się również o rymach banalnych, inaczej oklepanych, utworzonych z wyrazów często zestawianych w pozycjach rymowych i ciągnących za sobą łańcuch wyeksploatowanych skojarzeń i pomysłów poetyckich. Przykłady zbanalizowanych zestawień rymowych: róż-kruż-zórz, łzy-sny-bzy, blizna-ojczyzna, sercem-kobiercem, dal-żal. Rymy banalne o najprostszej postaci i łatwym układzie, skojarzone ze stylistyczną i poetycką prymitywnością tekstu, właściwą utworom amatorskim, nazywane są rymami częstochowskimi.
Rymy homonimiczne, tautologiczne i kalamburowe
Istnieją także rymy homonimiczne, oparte na homonimach, powtarzają pełną brzmieniową postać całych wyrazów, ale zróżnicowanych pod względem znaczeniowym, np. stokroć (stokrotka) – po stokroć. Uważa się je za wyszukane, w przeciwieństwie do zwykłych powtórzeń wyrazowych, zwanych rymami tautologicznymi (Mój Robaku! wołając, czy to tylko prawda?/ Mój Robaku! powtarzał, czy to tylko prawda? – jak widać, na łatwiznę szedł czasem i Mickiewicz).
Zabawą dla wprawniejszych są rymy kalamburowe, sugerujące dwuznaczność i rzeczywiste lub domniemane więzi znaczeniowe rymowanych wyrazów, czyli stanowiące kalambur:
Słusznie mówimy, że panny boginie,
Bo ginie każdy, kto im się nawinie.
Kto tedy wpadniesz w ręce tych to bogiń,
Trudno inaczej: albo gnij, albo giń.
A. Morsztyn, Boginie
Rzadką formą układu rymowego, możliwą tylko w krótkich utworach lub na przestrzeni pojedynczych strof, jest monorym, polegający na powiązaniu tym samym rymem wszystkich wersów w wierszu.
[1] Za grecką tradycją filologiczną akcenty padające na sylabę ostatnią, przedostatnią i trzecią od końca nazywa się kolejno oksytonicznym, paroksytonicznym i proparoksytonicznym.
Dodaj komentarz