Chciałbym zapytać, jak to jest z drogami lotniczymi. Które wersje są poprawne – czy: „samolot wlatuje na drogę lotniczą” czy: „samolot wlatuje w drogę lotniczą”? I dalej – czy: „samoloty znajdujące się na drodze lotniczej” czy: „samoloty znajdujące się w drodze lotniczej”? Droga lotnicza jest de facto korytarzem o wymiarach 18 (szerokość) na 6 (wysokość) kilometrów. O korytarzach, a nie drogach, mówi też SJP. Jednak według znawców lotnictwa nie ma czegoś takiego jak korytarz powietrzny, są tylko drogi powietrzne. I mój – związany z tym – językowy ból głowy. Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam :)
Pana pytanie stanowi dla mnie nie lada problem. Rzeczywiście, jeśliby mówić o zwykłej drodze naziemnej, właściwa byłaby raczej konstrukcja na drogę oraz na drodze. Wybór odpowiedniego przyimka może być jednak różny w zależności od znaczenia danego słowa. Mówimy np., że idziemy na dyskotekę, gdy mamy na myśli wyjście na zabawę, imprezę, ale już raczej idziemy do dyskoteki, gdy traktujemy dyskotekę jako budynek.
Podobnie należałoby chyba odnieść się do drogi lotniczej. Przyimek w jest charakterystyczny dla określania położenia wewnątrz czegoś, mówimy chociażby: w tunelu, w rurze, a zwłaszcza w korytarzu. Skoro zaś – jak Pan pisze – droga lotnicza jest swego rodzaju korytarzem, w (!) który się wlatuje, bo samolot znajduje się wewnątrz niego, a nie na nim (jak na (!) zwykłej drodze), właściwe wydaje się tu użycie przyimka w – wlatywać w drogę lotniczą oraz znajdować się w drodze lotniczej.
Pomocny w takich sytuacjach jest uzus, czyli to, jak de facto mówią użytkownicy języka. Krótki przegląd wyników zwracanych przez Google daje następujące rezultaty:
- w drodze lotniczej – 62 wyniki przy 40 wynikach dla konstrukcji na drodze lotniczej;
- w drogę lotniczą – 13 wyników przy 80 wynikach dla konstrukcji na drogę lotniczą.
Jak widać, uzus jest dość rozchwiany. O ile nieco częstsza jest forma w drodze lotniczej, o tyle w drogę lotniczą jest już 6-krotnie rzadsze niż konstrukcja z przyimkiem na.
Nie ulega wątpliwości, że dobrze byłoby zorientować się, jak mówią osoby związane zawodowo z lotnictwem. W spornych sytuacjach warto opierać się właśnie na uzusie, niż tworzyć normy niezgodne z obowiązującym zwyczajem językowym.
Jest jeszcze kwestia wspomnianego przez Pana rozróżnienia na drogi lotnicze (powietrzne) i korytarze lotnicze (powietrzne). Problem ten jednak jest już natury leksykalnej, nie gramatycznej. Jeżeli w języku pojawia się nowe słowo lub całe wyrażenie, siłą rzeczy należy dla nich znaleźć odpowiedni model fleksyjny. Bez względu więc na to, czy będziemy mówić o drogach czy korytarzach lotniczych, należy znaleźć dla nich odpowiednie wzorce fleksyjne.
Podsumowując, w moim przekonaniu w obu przypadkach właściwsze jest użycie przyimka w, jednak dostępne mi źródła poprawnościowe nie regulują tej kwestii.
Dodaj komentarz