Data publikacji:

Autor:

„Führer”, „reichsleiter”, „kapo” i „oberkapo” – jak zapisać, małymi czy wielkimi literami?

Mam wątpliwości odnośnie do pisowni niemieckich nazistowskich tytułów, takich jak Reichsleiter oraz kapo i oberkapo. Napotkałam sprzeczne informacje: jedne słowniki zalecają pisownię słowa Führer małą literą, inne wielką, kapo niemal wszędzie występuje pisany małą literą. Czy jest jakaś reguła unifikująca pisownię podobnych słów?

 

Ponieważ nieco inaczej wygląda kwestia zapisu poszczególnych nazw urzędów, pozwolę sobie omówić je kolejno.


Führer

Chociaż nazwy godności nazwy godności współczesnych i historycznych oraz tytułów naukowych i zawodowych piszemy zasadniczo małymi literami – zgodnie z zasadą 18.28 WSO – to jednak zwyczajowo nazwy urzędów jednoosobowych można zapisywać wielkimi literami, o ile występują one w pełnym brzmieniu i odnoszą się do konkretnej osoby, np.:

  • prezydent Polski, ale: Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej,
  • wojewoda małopolski, ale: Jan Kowalski został powołany na stanowisko Wojewody Małopolskiego.

Tytuł odnoszący się do Adolfa Hitlera spełnia obydwa podane warunki: zawsze występuje w pełnym brzmieniu (ponieważ jest określeniem jednowyrazowym) i odnosi się tylko do jednej osoby. Z tego też powodu należałoby pisać Führer, a nie führer. Ponieważ tytuł ten nigdy nie odnosi się do innej osoby, można traktować go wręcz jako nazwę własną, a nie tylko jako nazwę urzędu.

Czy mała litera jest jednak dopuszczalna? Teoretycznie nie. WSO podaje wyłącznie pisownię Führer, czyli wielkimi literami (hasło Führer w WSO). W praktyce bywa różnie, co być może bierze się stąd, że w celu deprecjacji tego tytułu część osób zapisuje go małą literą, tak jak dla oddania szacunku zapisujemy czasem niektóre wyrazy wielkimi literami, np. Ojczyzna, Naród itp., zgodnie z zasadą 19.3 z WSO, mówiącą, że:

Wyrazy i wyrażenia Ojczyzna, Kraj, Orzeł Biały, Naród, Państwo, Rząd itp. ze względów uczuciowych bądź dla uwydatnienia szacunku także możemy pisać wielką literą.

Ponieważ jednak nigdy nie sformułowano (i chyba słusznie) przeciwnie brzmiącej zasady do wyżej cytowanej, tzn. pozwalającej na deprecjację określenia pisanego wyłącznie wielkimi literami, skłaniałbym się ku stwierdzeniu, że jedyna poprawna to zapis od wielkich liter, czyli Führer.

 

Reichsleiter, kapo i oberkapo

Odwołując się do wyżej przytoczonych zasad, należy powiedzieć, że w każdym przypadku dopuszczalna jest dwojaka pisownia: Reichsleiter oraz reichsleiter, Kapo oraz kapo, jak i Oberkapo oraz oberkapo.

Pisownia wielkimi literami będzie zasadna wtedy, gdy spełnione zostaną dwa warunki przytoczone wyżej (podanie pełnej nazwy urzędu oraz odwołanie się do konkretnej osoby). To dlatego niekiedy możemy przeczytać np.:

W nocnej rozmowie „broniłam” Karli Lanckorońskiej, której chciały tu Francuzki wytoczyć proces jako criminel de guerre, za to, że w obozie jako Kapo biła je. (A. Kowalska, Dzienniki 1927-1969, Warszawa 2008).

Należy jednak zauważyć, że niejako podstawowa jest pisownia od małych liter. Jedynie chcąc wyróżnić piastowane przez kogoś stanowisko, można zwyczajowo zapisywać je wielkimi literami. Jest to tylko zwyczaj, w żadnym zaś razie nakaz ortograficzny. Nawet spełnienie obu ww. warunków nie obliguje nas do zapisywania nazwy urzędu wielką literą.

4
Dodaj komentarz

avatar
4 Comment threads
0 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
1 Comment authors
Mirosław Naleziński Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Mirosław Naleziński
Gość
Mirosław Naleziński

Napisano „Chociaż nazwy godności nazwy godności współczesnych i historycznych oraz tytułów naukowych i zawodowych piszemy zasadniczo małymi literami – zgodnie z zasadą 18.28 WSO – to jednak zwyczajowo nazwy urzędów jednoosobowych MOŻNA zapisywać wielkimi literami, o ile występują one w pełnym brzmieniu i odnoszą się do konkretnej osoby”, czyli „zwyczajowo nazwy urzędów jednoosobowych MOŻNA zapisywać wielkimi literami”, ale jednak dalej napisano „skłaniałbym się ku stwierdzeniu, że JEDYNA poprawna to zapis od wielkich liter, czyli Führer”. Majuskuły moje. Zatem „skoro można pisać F, to można pisać również f”, czy „jedyna to F”?

Mirosław Naleziński
Gość
Mirosław Naleziński

Gdyby przed lub zaraz po wojnie spolszczono „Führer” na „firer” (albo po prostu na „wódz”), to byłby spokój i nie zawracalibyśmy sobie teraz tym głowy. W końcu stopnie General (generał) i Marschall (marszałek) spolszczyliśmy dawno i nie budzą zdziwienia… Gdyby spolszczono, to nasza prasa mogłaby pisać „12 czerwca 1938 do Szczecina przybył firer A. Hitler”, „Zagraniczne koła niemieckie nieprzychylne firerowi, spekulują na temat mianowania kolejnych firerów w najbliższej dekadzie”. I nikogo dzisiaj by to nie dziwiło. Żaden słownikarz nie twierdziłby, że należy pisać „Führer” i to od wl.

Mirosław Naleziński
Gość
Mirosław Naleziński

Istnieje niemiecki slogan – „ein Volk, ein Reich, ein Führer”, który ma przekład – „jeden lud/naród, jedna Rzesza, jeden wódz”.
Skoro jest „ein Führer”, to może być także „dwaj (zwei Führer)“ i „pięciu (fünf Führer)“…

Mirosław Naleziński
Gość
Mirosław Naleziński

W Wikipedii czytamy: „Barack Obama – amerykański polityk, 44. prezydent Stanów Zjednoczonych…”. Jeśli jego dane były w umowach, ustawach, komunikatach, odezwach, na wizytówkach, czy zaproszeniach, to oczywiście należałoby pisać „Prezydent”, ale już w doniesieniach prasowych i notkach encyklopedycznych – „prezydent” i to niezależnie, czy był pierwszym, czy 44., czy setnym prezydentem. W Wikipedii czytamy: „Adolf Hitler – niemiecki polityk pochodzenia austriackiego, kanclerz Rzeszy od 30 stycznia 1933, Wódz i kanclerz Rzeszy (niem. Der Führer und Reichskanzler) od 2 sierpnia 1934 do śmierci…”. Tu można by napisać „wódz/führer/firer”, zwłaszcza w kolejnych zdaniach, np. „Był pierwszymi i jedynym „wodzem/führerem/firerem”. Można sobie wyobrazić… Czytaj więcej »