Data publikacji:

Autor:

„Sex” czy „seks”, „sex-shop”, „sex shop” czy „seks shop” – jaka poprawna pisownia?

O tym, że w języku polskim mamy też niepolskie litery, pisaliśmy niedawno w artykule o pisowni wyrazów zapożyczonych. Dobrym przykładem jest właśnie… sex. Choć częściej pojawia się pisownia spolszczona (seks), to jednak według słowników poprawna jest też pisownia oryginalna, czyli sex. A co z przypadkami zależnymi: sexu czy seksu, seksie czy sexie?

Kilka miesięcy wcześniej w artykule Czasem nawet mistrzowie się mylą… zżymałem się na nową uchwałę ortograficzną RJP dotyczącą właśnie obocznej pisowni wyrazów zakończonych na -x. RJP zezwoliło na zachowywanie x również w przypadkach zależnych, a więc dopuszczalna się stała pisownia sexu, sexowi czy sexie (oczywiście obok równie poprawnych form spolszczonych, czyli seksu, seksowi czy seksie). Błędna jest jednak pisownia sexowny, gdyż powyższa uchwała dotyczy wyrazów zakończonych na -x. Na szczęście więc piszemy tylko seksowny. Z drugiej strony słowniki akceptują pisownię sexy (a więc z x w środku wyrazu) oraz, oczywiście, seksi. Błędna jest oczywiście forma sexi.

Warto wspomnieć, że x gości w wielu pochodnych słowach, np. sex appeal, sex club, sex party czy sex-shop (lub sex shop, ale ciągle – o dziwo – nie seks shop ani seksshop!).

Podsumowując powyższy wykład, zróbmy krótką ściągawkę. Otóż możemy pisać:

  • seks albo sex,
  • sexu, sexowi, sexie albo seksu, seksowi, seksie,
  • seksowny, ale nie: sexowny,
  • sexy, seksi, ale nie: sexi,
  • sex appeal albo seksapil,
  • sex club albo seksklub, ale nie: seks klub,
  • sex party albo seksparty, ale nie: seks party,
  • sex shop albo sex-shop, ale nie: seks shop ani seksshop.

Cóż, chyba starczy tego seksu na dzisiaj :)

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o