Data publikacji:

Autor:

Odmiana włoskiego nazwiska Macca – jaki dopełniacz?

Jak powinien być pisany dopełniacz liczby pojedynczej nazwiska Macca? Czy można tu zastosować tę samą regułę co przy nazwisku De Sica – De Siki? Jeśli tak, to co wtedy z drugim c? Pozostawienie nieodmienionego nazwiska przy odmienionym imieniu nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem.

 

Ma Pani absolutną rację co do tego, że znakomitą większość nazwisk należy odmieniać – twórcy WSPP apelują, by włączać je, o ile to możliwe, do modeli deklinacyjnych właściwych polskim wyrazom pospolitym (por. hasło problemowe Nazwiska).

Jak to zrobić? Na podstawie ostatniej głoski (nigdy zaś: litery). Kluczowe dla odmiany jest więc ustalenie wymowy nazwiska, co często wymaga poznania narodowości osoby, o którą chodzi. W analizowanym przypadku najbardziej prawdopodobne wydaje się to, że osoba o nazwisku Macca to Włoch. Jego nazwisko będzie zatem wymawiane [Makka] – tak jak włoskie słowo bocca (usta), czytane [bokka] – ponieważ „spółgłoski podwójne należy wymawiać jako wyraźnie wydłużoną, przetrzymaną spółgłoskę” (Język włoski dla początkujących, Kraków 2006, s. 9). A skoro tak, można już wyodrębnić ostatnią głoskę nazwiska – tę decydującą o odmianie.

Wygłosowe –a każe zastosować odmianę rzeczownikową (przypomnę przy okazji, że nazwiska zakończone na –i, –e, –y odmieniają się jak rodzime przymiotniki). Macca odmienia się jak mokka – czyli dopełniacz liczby pojedynczej to Makki. Słusznie przywołuje Pani regułę obowiązującą przy odmianie nazwiska De Sica – i tutaj znajduje ona zastosowanie. Drugie c zachowuje się dokładnie tak jak pierwsze (oba są wszak tak samo wymawiane) – alternuje w k.

Okazuje się, że twórcy publikacji decydują się czasem nie odmieniać nazwisk tego samego typu co Macca. Narodowy Korpus Języka Polskiego odnotowuje na przykład użycie w tekstach, których bohaterem jest włoski rzeźbiarz Pietro Tacca, niewzorcowej formy dopełniacza: Tacca.

I jeszcze uwaga praktyczna: ze względu na to, że odmiana jest nieoczywista, warto zadbać o to, by w tekście pojawiła się też forma mianownika. W ten sposób zaoszczędzi się czytelnikowi trudności z rekonstrukcją formy podstawowej, potrzebnej na przykład do zlokalizowania nazwiska w indeksie lub encyklopedii. Doświadczeni redaktorzy językowi radzą, by mianownik obcego nazwiska o niełatwej odmianie był pierwszą formą tego nazwiska, która pojawia się w tekście. Wtedy wszystko od razu jest jasne – a o to przecież chodzi.

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o