Data publikacji:

Autor:

Najczęstsze błędy na… kartkach świątecznych, czyli „Sylwester”, „Nowy Rok” i inne

Kartka świątecznaZa oknem zima, święta za pasem, a niektórzy z nas wypisują już kartki świąteczne. Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego: kupić kartkę, skrobnąć 3 zdania i gotowe. Tymczasem o błąd na świątecznej kartce z życzeniami wcale nie trudno :) Na co więc uważać, pisząc życzenia?

 

 

1. Święta Bożego narodzenia i święta Bożego Narodzenia

Piszemy wyłącznie święta (małą literą) Bożego Narodzenia (nie: Święta Bożego Narodzenia), ponieważ nazwa święta to w istocie Boże Narodzenie, a słowo święta stanowi jedynie „dodatek”.

 

2. Wigilia i wigilia

Jest to dość problematyczne i może wiele osób teraz się zdziwi. Otóż Wigilię rozumianą jako dzień 24 grudnia piszemy oczywiście wielką literą, natomiast wigilię rozumianą jako kolację wigilijną zapisujemy już małą literą. Rozróżnienie może wydawać się trochę subtelne, ale takie są niestety zasady ortograficzne. Dla przykładu: W tegoroczną Wigilię mieliśmy wielu gości na wigilii. Również małą literą zapisujemy wigilię w znaczeniu ‘dzień poprzedzający inny dzień, zwykle świąteczny’, np. Jutro wigilia moich urodzin.

 

3. Sylwester i sylwester

Uwaga: tu łatwo o błąd. Otóż Sylwester pisany wielką literą to nic innego jak imię męskie Sylwester, natomiast bal noworoczny to po prostu sylwester. Nie jest to święto (tak jak Boże Narodzenie). Pisownia sylwester wynika z tego, że nazwy obrzędów, zabaw i zwyczajów (a do nich zalicza się właśnie sylwester) piszemy mały literami, np. andrzejki, mikołajki (!), oczepiny, walentynki, zaręczyny.

 

4. Nowy Rok i nowy rok

Tu podobnie jak z wigilią. Jeśli mowa jest o święcie, czyli 1 stycznia, piszemy Nowy Rok wielkimi literami, jeśli zaś życzymy komuś spełnienia marzeń w nowym roku, to życzymy tego małymi literami, no chyba że marzenia mają się spełnić już 1 stycznia ;)

 

5. Mikołaj i… mikołaj

Jak wiemy, Święty Mikołaj jest jeden, mimo to na ulicach wiele jest zwykłych… mikołajów. Tak, tak, mikołajów :) Jakkolwiek dziwnie to wygląda, to tata czy dziadek przebrany za Świętego Mikołaja jest jedynie mikołajem pisanym małą literą :) A żeby jeszcze bardziej zagmatwać sprawę, powiem tylko, że gdy mowa o tym prawdziwym świętym, który żył w III–IV w. (a nie Mikołaju jako „ikonie popkultury”), piszemy… święty Mikołaj – tak jak święty Piotr (lub św. Piotr) czy święty Łukasz (lub św. Łukasz).

 

O tych świątecznych kłopotach językowych pisałem też przed rokiem. Większość informacji się powtarza, ale myślę, że warto było przypomnieć te kilka kwestii. Choć niemal każdy z przytoczonych zapisów jest poprawny, to jednak użyty w złym kontekście może okazać się błędny.

A jeśli macie jeszcze jakieś „świąteczne” pytania – zachęcam do zadawania ich na Facebooku.

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o