Bardzo proszę o odpowiedź na następujące pytania:
- Dofinansowanie czegoś czy do czegoś? Jedna z ustaw np. mówi o dofinansowaniu likwidacji barier architektonicznych czy uczestnictwa w turnusach rehabilitacyjnych, nie wiem tylko, czy jest to miarodajne źródło pod względem prawidłowości.
- Coś odbywa się dnia czy w dniu?
- Jeśli ktoś mieszka w Rynku, piszemy Rynek 1 czy ul. Rynek 1?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, a jeśli to możliwe, także za podanie źródeł (słowniki, inne pozycje nt. języka polskiego), ponieważ osoby, z którymi pracuję, czasem pytają, skąd mam dane informacje nt. różnych językowych zagadnień.
Dofinansowanie czegoś czy do czegoś?
Odpowiadając kolejno na Pani pytania: poprawna forma to dofinansowanie czegoś (podobnie też mówimy o finansowaniu czegoś, nie: do czegoś).
Ustawy, choć stylistycznie dość zawiłe, na ogół cechują się wysokim stopniem poprawności językowej. Jakkolwiek ich lektura może nie być tak przyjemna jak w przypadku dobrej beletrystyki, to jednak trudno im odmówić bezbłędności (za co należy pochwalić polskiego prawodawcę). Również obie przywołane konstrukcje składniowe dotyczące dofinansowania są najzupełniej poprawne.
W dniu czy dnia?
Co do formy z użyciem słowa dzień, to obydwie formy (dnia oraz w dniu) są bez zarzutu. Należy jedynie pamiętać o tym, że czyta się je inaczej:
- dnia 20 lipca czytamy jako dnia dwudziestego lipca,
- podczas gdy w dniu 20 lipca należy czytać: w dniu dwudziestym lipca (nie: w dniu dwudziestego lipca).
Ul. Rynek 1 czy Rynek 1?
Jeżeli chodzi o ostatnie pytanie, to wykracza ono poza problemy kultury języka polskiego. Niemniej wydaje mi się (choć mogę się mylić), że nie można w adresie pisać o ulicy, jeżeli Rynek jest de facto nazwą miejscowości.
W przeszłości zdarzyło mi się wysyłać list do osoby mieszkającej w Tuchorzy. W adresie odbiorcy nie było podanej ulicy, znajdowały się jedynie nazwa miejscowości oraz odpowiedni numer domu. List, jak mi wiadomo, dotarł szczęśliwie.
Źródła poprawnościowe
Odpowiadając zaś na pytanie o źródła poprawnościowe, to nie sposób podać skończonej listy wiarygodnych publikacji. Wynika to głównie z tego (o czym pisałem swego czasu w artykule o obowiązujących źródłach poprawnościowych), że język nie jest tak ściśle skodyfikowany jak prawo, co sprawia, że odpowiedzi na te same pytania mogą być różne.
Niemniej warto w pierwszej kolejności zaglądać do słowników, zwłaszcza PWN-owskich: najlepiej do WSO i WSPP. Spis innych przydatnych publikacji opisaliśmy w zakładce Poradniki językowe.
Odpowiedzi na zadane przez Panią pytania opracowałem zaś głównie na podstawie wspomnianego WSPP.
Dodaj komentarz