Data publikacji:

Autor:

[55] Dlań, doń, nań, odeń, oń, przezeń, weń, zeń, zań – czyli o kim właściwie mowa?

Rzadko bo rzadko, ale zdarza się jeszcze, że spotykamy „ściągnięte” formy wyrażeń przyimkowych. Używając ich, trzeba być ostrożnym, ponieważ czają się tu na nas co najmniej dwa błędy. Jakie?

 

Co tak naprawdę znaczą formy dlań, doń itd.?

Otóż formy dlań, doń, nań, odeń, , przezeń, weń, zeń, zań (czy nie pominąłem żadnej?) możemy rozwinąć tylko w jeden sposób:

  • dlań = dla niego,
  • doń = do niego,
  • nań = na niego,
  • odeń = od niego,
  • = o niego,
  • przezeń = przez niego,
  • weń = w niego,
  • zań = za niego,
  • zeń = z niego.

Jakie z tego wnioski? Otóż tak:

Po pierwsze formy ściągnięte odnoszą się tylko do rodzaju męskiego. Absolutnie niedopuszczalne jest rozwijanie np. zaimka doń jako do niej. Nie powiemy więc: *Ania dzwoniła, oddzwoń doń jak najszybciej, natomiast byłaby taka forma dopuszczalna, gdyby dzwonili, dajmy na to, nasz kolega czy mąż :)

Być może zapyta ktoś, czemu kobiety są w tym przypadku dyskryminowane. Spieszę wyjaśnić: nie jest to w żadnym wypadku przejaw językowego szowinizmu :) To po prostu uwarunkowania historyczne. Ściągnięte formy powstały bowiem z połączenia odpowiedniego przyimka z cząstką , czyli dawną skróconą formą zaimka osobowego on, a nie ona.

Po drugie trzeba zauważyć, że jedynym możliwym rozwinięciem owej cząstki ń jest forma niego, czyli forma biernika lub dopełniacza. Niedopuszczalne jest rozwijanie np. nań jako na nim (czyli z zaimkiem w miejscowniku) czy zeń jako z nim (zaimek w narzędniku).

 

Jak uniknąć obu tych błędów?

Podsumowując: aby uniknąć obu pułapek, które na nas czyhają, wystarczy zapamiętać jedno: zaimek z formy ściągniętej ZAWSZE odczytujemy jako niego – jest to forma w rodzaju męskim, a jednocześnie w dopełniaczu lub bierniku.

Na koniec warto jeszcze dodać, że formy ściągnięte brzmią już dla nas archaicznie, w mowie właściwie nie występują, w piśmie zaś służą najczęściej tylko za element stylizacji. Czy ostatecznie znikną z polszczyzną – o tym przekonamy się najpewniej za lat kilkadziesiąt, ale dopóki istnieją te formy, warto o nich mówić, bo jak widać, kłopoty mogą sprawiać niemałe.

1
Dodaj komentarz

avatar
1 Comment threads
0 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
1 Comment authors
Krystyna Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Krystyna
Gość
Krystyna

Czy ostatecznie znikną z polszczyzną…?!