Data publikacji:

Autor:

Antycypacja, czyli flashforward – ujawnianie przyszłości bohaterów powieści

W poprzednim artykule, zatytułowanym Retrospekcja, czyli flashback lub reminiscencje – jak urozmaicić narrację w powieści?, zajmowaliśmy się retrospekcją. Dziś przyjrzymy się podobnemu zabiegowi, który również opiera się na zmianie dystansu czasowego do opowiadanej historii. Tym razem jednak nie interesuje nas spojrzenie narratora w przeszłość, ale rzut oka w stronę przyszłości. Świadome ujawnianie wydarzeń, które dopiero mają nastąpić, nazywamy antycypacją lub flashforwardem.

Dlaczego autor, misternie konstruując fabułę, miałby przedwcześnie ujawniać jej elementy lub nawet ostateczne rozwiązanie intrygi? Intuicyjnie czujemy przecież, że puenta posiada największą siłę rażenia właśnie wtedy, kiedy jest niespodziewana i zaskakująca. Tymczasem okazuje się, że – podobnie jak w znanym powiedzeniu – w literaturze najistotniejsze jest gonienie króliczka, nie zaś samo jego złapanie. Zauważmy, że czytając powieść, w której wydarzenia ułożone są chronologicznie, przyjemności z lektury dostarcza nam właśnie przewidywanie rozwoju wydarzeń. Za sztandarowy przykład posłużyć może kryminał: narrator ujawnia kolejne fakty, a czytelnik, podobnie jak postać detektywa, próbuje rozwiązać intrygę. Czytając kryminał, lubimy się zarówno mylić (zachwycamy się wtedy geniuszem autora), jak i mieć rację (zachwycamy się własnym geniuszem :-)).

Tekst, w którym zastosowano inwersję czasową i przedstawiono najpierw efekty działań postaci, a dopiero potem same działania, na pierwszy rzut oka pozbawia czytelnika możliwości przewidywania – znamy przecież zakończenie. Klasycznym przykładem z polskiej literatury jest Granica Zofii Nałkowskiej, gdzie już na pierwszych stronach powieści dowiadujemy się, że główny bohater, Zenon Ziembiewicz, nie żyje. Co więcej, śmierć bohatera ujawnia jego romans z Justyną Bogutówną.

Zwróćmy uwagę, że informacje te, mimo iż niezwykle istotne, ujawnione na tym etapie powieści nie mają żadnego znaczenia. Przez to, że wiemy o śmierci Zenona, zakończenie przestaje nas interesować – zaczyna nas natomiast ciekawić wszystko to, co do tragicznego wydarzenia prowadzi – czyli w gruncie rzeczy wszystkie wydarzenia przedstawione w fabule! Widzimy więc, że z punktu widzenia praktyki czytelniczej zagadka pozostaje zagadką. Możemy zatem tradycyjnie pytanie „co się wydarzy?” sformułować nieco inaczej i zapytać czytelnika „jak to się wydarzy?”. Z takim punktem widzenia spotykamy się często w narracji filmowej (film rozpoczyna się pozornie niezrozumiałym obrazem, który zostaje objaśniony rozwojem akcji i ostatecznie okazuje się puentą dzieła).

Powyższy przypadek to najbardziej radykalna forma antycypacji, odwracająca tradycyjną konstrukcję powieści do góry nogami. Flashforwardy mogą jednak przyjmować znacznie subtelniejszy kształt i być prawie niezauważalne. Nie muszą stawać się kompozycyjną dominantą tekstu. Przy ich pomocy możemy m.in. charakteryzować bohaterów, pisząc np. o młodzieńczej porywczości:

Wiele lat później, mając siedemdziesiąt pięć lat i dwójkę nastoletnich wnuków, sam dziwił się, jak agresywna potrafi być młodzież. Ale teraz dwa proste i solidny sierpowy wydawały mu się jedynym skutecznym sposobem rozwiązywania problemów interpersonalnych.

Antycypacje pozwalają również definitywnie zamykać wątki poboczne powieści, nadając jej tym samym spójny i nieco monumentalny charakter. Odwołam się znów do prozy Johna Irvinga, na przykładzie której analizowaliśmy istotę retrospekcji:

– I nie zadawaj się z żołnierzami – dodał, choć już za parę miesięcy sam miał zostać żołnierzem – jednym z tych, którzy nie wrócą z wojny – i wpędzić tym samym matkę do grobu, o czym mówił kiedyś z takim niesmakiem.

Drugi brat Jenny miał zginąć długo po zakończeniu wojny w wypadku na żaglach. Miał się utopić w odległości kilku mil od brzegu, nad którym leżała posiadłość rodzinna Fieldsów w Dog’s Head Harbor.

(John Irving, Świat według Garpa)

Fragment ten nie ukazuje być może wszystkich cech stylu Irvinga, ale właśnie poprzez takie drobiazgi literatura amerykańskiego pisarza nabiera indywidualnego, charakterystycznego wydźwięku. Jest tu sporo ironii, ale przede wszystkim przykład drobiazgowej konstrukcji bohaterki, która posiada konkretną przeszłość, rodzinną historię i bagaż doświadczeń, który kształtuje lub ujawnia jej osobowość.

Antycypacja może wreszcie służyć jako łącznik pomiędzy przeskokami czasowymi fabuły. Uprzedzając pewne fakty, nie musimy się później z nich tłumaczyć, zanudzając tym samym czytelnika i odbierając sobie wiarygodność:

Być może właśnie owa chwila przesądziła o tym, że Daniel Baciagalupo został pisarzem: po raz pierwszy przeżył bowiem olśnienie: nieoczekiwanie wejrzał w przyszłość, nie tyle własną, ile swego ojca.

(John Irving, Ostatnia noc w Twisted River)

To krótkie zdanie, mimochodem wplecione w historię opisującą rozwój romansu ojca młodego Daniela, jest wprawdzie nieco zaskakujące, pozwala jednak szybko o sobie zapomnieć. Jego potencjał wykorzysta dopiero narrator, powracając w odpowiednim momencie do postaci dojrzalszego już Daniela i jego pisarskiej kariery w zupełnie naturalny sposób.

Pamiętajcie, Drodzy Autorzy, o swojej wszechwiedzy i wszechmocy – jako jedyni macie pełen wgląd w Waszą fabułę już od pierwszej strony tekstu! Warto wykorzystać ten przywilej, by skutecznie rozbudzać ciekawość czytelników.

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o